W dzisiejszej odsłonie Salsowego Pudelka postanowiliśmy powróżyć Wam z… jazzówek :) Przeczytajcie koniecznie co oznacza wg. nas kolor Waszych ulubionych bucików do salsy.
×OSTRZEŻENIE: wymagane poczucie humoru, dystans do siebie i zdolność rozpoznawania ironii ;)
- Czarne: Nie chcesz, by zauważono Cię na parkiecie. Jednak mówi się: cicha woda, brzegi rwie. Nie bój się! Nie bądź pompka, głowa do góry i ruszaj na podbój parkietu.
- Białe: Oglądasz dużo filmików z Frankim Martinezem :) Chcesz wyglądać na gwiazdę, ale jeszcze trochę się wstydzisz. Biały to bezpieczna opcja, natomiast pamiętaj, że kolejnym etapem szpanu jest czerwień!
- Czerwone: Uwaga, parkietowy potwór! Na pewno tańczysz tylko durę, a Twój ulubiony kawałek to Aguanile przyspieszony o 50%. Czy czerwony kolor to krew partnerek, które nie wytrzymały miliona obrotów w jednej ósemce? Mamy nadzieję, że pasują do koloru Twojej szminki :*
- Zielone: Często podróżujesz do Holandii i lubisz zioła prowansalskie. Oprócz salsy słuchasz reggae. Powtarzasz w kółko: kosmos, kosmos widzę.
- Cieliste: Delikatność, subtelność, jesteś jak kwiat lotosu na tafli jeziora. Najprawdopodobniej jesteś też kobietą albo Tequilą. Wieczorami lubisz oglądać Titanica z paczką chusteczek i kubkiem gorącej herbaty.
- Pomarańczowe: Wiadomo, kolor zarezerwowany dla tanecznych mistrzów! Masz powodzenie u płci przeciwnej i jesteś jednym z najbardziej zagorzałych szalikowców QS. Tak trzymaj!
- Brokat, brokat wszędzie: Twoje drugie imię to Odwaga albo Jednorożec. Zdecydowanie najbardziej pasuje do złotych plomb i złotego łańcucha na szyi. Wszyscy chcą robić sobie z Tobą zdjęcia, a kiedy wchodzisz do klubu proszą o autografy zanim jeszcze zaczniesz tańczyć. Gratulujemy wspięcia się na prawie najwyższy poziom szpanu.
- E tam, JA tańczę BOSO: Jesteś salsowym szamanem. Eddie Torres przychodzi do Ciebie na prywatne lekcje tańca. Do salsy jesteś w stanie prowadzić plemienne tańce Aborygenów i wzywać deszcz. Przyznaj się, zdarza Ci się tańczyć salsę w Hormonie?
I jak trafiliśmy? A może Wasz kolor oznacza coś zupełnie innego? Dajcie znać w komentarzach pod wpisem. Buziaki!
To pisaliśmy my
Gan Gan y Gan Gon
czyli Agnieszka Soboń
i Marek Streich