4000 uczestników z całego świata, 85 artystów absolutnie najlepszych w swoich dziedzinach, 152 godziny warsztatów, 4 gorące imprezy, każda na 4 oddzielnych parkietach tematycznych, 3 koncerty z muzyką na żywo. A wszystko to w jednym miejscu podczas dwunastej edycji El Sol Warsaw Salsa Festival.

 

Wyjazd do Warszawy

Na warszawski festiwal pojechała cała nasza kadra, większość formacji oraz mnóstwo naszych ukochanych kursantów. Pierwsza część pomarańczowej delegacji wyruszyła już w środę wieczorem, kolejne ekipy systematycznie dojeżdżały na miejsce. Warszawa przywitała nas śniegiem, natomiast dzięki temu, że całe wydarzenie odbywa się w całości w Hotelu Gromada, zła pogoda nie była wielkim problemem.

 

A photo posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

 

Warsztaty

Franklin Diaz

Tańczyć zaczęliśmy już w piątek po południu od cza-czy z Talalem i Edytą, którzy kolejni raz dobitnie udowodnili, że są parą znakomitych pedagogów. W czasie trwania całego festiwalu staraliśmy się dzielić na małe podgrupy, gdzie każda obstawiała zupełnie inne zajęcia, na koniec zaś wymienialiśmy się nawzajem wrażeniami.

Z zajęć wartych polecenia możemy wymienić na pewno wszystkie pozycje z Eddim Torresem. Ten człowiek widać, że urodził się tańcząc salsę. Jest świetnym nauczycielem, ma genialne poczucie humoru oraz dystans do siebie. Na zajęciach pokazuje rzeczy raczej proste, ale w genialny sposób i człowiek zawsze może wynieść z nich coś nowego.

Jedne z trudniejszych zajęć prowadzili Adolfo Indacochea oraz Franklin Diaz. Pierwszy, jeśli stracisz koncentrację choćby na moment, odleci z programem daleko daleko. Drugi z kolei na swoich zajęciach body movementu rozłożył sam krok podstawowy na czynniki pierwsze.

W tym momencie musimy zauważyć i podkreślić dość duży minus organizacyjny. Zajęcia mistrza Franklina zostały zaplanowane w małej sali Salsa 2 i cóż… nigdy w życiu nie widzieliśmy takiego ścisku na zajęciach. Jak się później okazało, w sobotę niemal wszystkie zajęcia prezentowały się podobnie. Wygląda więc na to, że sprzedaż biletów na festiwal powinna zostać zatrzymana ciut wcześniej, aby zapewnić uczestnikom podstawowy komfort zajęć.

 

A video posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

A photo posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

A video posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

 

Pokazy

Genialne! Dosłownie zapierały dech w piersiach. Gonia miała w planach iść w sobotę na imprezę swingową, ale została na miejscu właśnie ze względu na pokazy. Ekspresowy przegląd:

 

A photo posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

A photo posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

A video posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

 

Bootcamp

Ustaliliśmy, że akapit o Bootcampie napisze Marek 🙂 Wpierw powiemy na czym w teorii polega bootcamp.

Zbierasz grupę całkiem dobrych tancerzy. Zamykasz ich razem w jednej sali na kilka godzin dziennie przez 3-4 dni. Na sali natomiast inny tancerz, lepszy nawet od tych dobrych (zwykle gwiazda światowego formatu), uczy zebraną ekipę choreografii. Na koniec zaś wszyscy razem występują na scenie przed wielką publicznością.

Teoria w przypadku Agi oraz Gochy, które wzięły udział w Bootcampie z Karel Fores, rozjechała się ciut z oczekiwaniami.

Trzeba jednak przyznać, że występ wyszedł genialnie! Dziewczyny były przepiękne, zatańczyły niemal bezbłędnie. Pomijając satysfakcję z uczenia się nowych rzeczy oraz szlifowania techniki, były też mocno zmęczone zarówno fizycznie jak i psychicznie. Przekonały się na własnej skórze, że sukces w tańcu to nie tylko uśmiech i splendor, ale też przede wszystkim katorżniczy wysiłek oraz często płacz i łzy.

Bootcamp to test dla umiejętności oraz odporności psychicznej, to najlepsza weryfikacja poziomu tanecznego oraz idealna okazja do krytycznego spojrzenia na samego siebie.

 

A video posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

A photo posted by Quiero Salsa (@quierosalsa) on

 

Imprezy

O imprezach możemy powiedzieć przede wszystkim tyle, że się odbyły 🙂 Najlepiej oceniamy imprezy czwartkową oraz niedzielą, przede wszystkim ze względu na małe zagęszczenie parkietu. Zarówno w piątek jak i sobotę na parkiecie salsowym w wielu sektorach nie dało się praktycznie tańczyć.

 

Podsumowując

 

Plusy

  • Możliwość zainspirowania się tańcem od najlepszych;
  • Świetne Stargate Shows! Dla uczestników to możliwość pokazania się przed profesjonalnym jury i ogromną publicznością. Wygrana to naprawdę powód do dumy, bo z roku na rok poziom jest coraz wyższy!
  • Dobry i niedrogi dojazd ze Szczecina, szczególnie podróżując w fajnej grupie 🙂
  • Wykłady o historii tańca i muzyki;
  • Super social dancing na imprezach pomimo ścisku;
  • Całkiem dobre trzymanie się grafiku zajęć bez większych opóźnień, co przy takiej ilości instruktorów i uczestników jest nie lada wyczynem;
  • Warsztaty, nocleg i śniadania w jednym miejscu;
  • Dużo znajomych z całego kraju 🙂
  • Bardzo mocny line up;
  • Wyjątkowo sprawne wydawanie opasek festiwalowych w tym roku.

 

Minusy

  • Brak weryfikacji poziomu zaawansowania uczestników, co jest powszechnym problemem większości festiwali. Na zajęcia dla zaawansowanych przychodzą często ludzie po 3-6 miesiącach tańczenia, co jest już małą patologią.
  • Zdecydowanie za duża liczba uczestników. Nie wiemy, czy w części konferencyjnej Hotelu Gromada są jeszcze jakieś rezerwy przestrzenne, ale jeśli nie ma, to należałoby w kolejnych latach ograniczyć ilość uczestników.
  • Kiepska komunikacja wynikająca z wąskich korytarzy, ciasnych klatek schodowych oraz zapchanych wind.
  • Płytki na części sal, w których odbywają się warsztaty i imprezy. Nogi błagały o litość.
  • Słaba organizacja wieczorów. Pokazy kończące się przed godziną 23, później koncert kończący się około 1 w nocy. Trzeba wytrwać do 1:30 żeby doczekać się imprezy.
  • Dość kiepski, monotonny koncert w czwartek.
  • Osobom poniżej 160cm polecamy wziąć ze sobą stołeczek, żeby coś zobaczyć na zajęciach.

 

El Sol Warsaw Salsa Festival to wydarzenie przeogromne. Jeśli więc chcesz się zainspirować, poczuć międzynarodową atmosferę, zobaczyć multum topowych gwiazd w jednym miejscu albo chcesz po prostu tańczyć od rana do nocy, to wydarzenie jest zdecydowanie dla Ciebie!

CHCESZ W PRZYSZŁYM ROKU POJECHAĆ RAZEM Z NAMI? DOŁĄCZ DO GRUPY QS NA WSF 2017!
JUŻ WKRÓTCE WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW :)

 

To pisaliśmy my

Gan Gan y Gan Gon
czyli Agnieszka Soboń
i Marek Streich