Grudzień roku ’46. Chłopaki z US Navy dostali tygodniową przepustkę. Nareszcie! Już w pierwszy dzień poderwali miejscowe Fräulein a te w mig zaaranżowały wypad sylwestrowy za miasto. W małym miasteczku Comoge, czy Comoje, zorganizowały salę w opuszczonej kantynie żołnierskiej. Przystroiły ją nawet w amerykańskie flagi! Ktoś z okolicznych mieszkańców przytachał stary jak świat patefon, więc zachwycony Eddie mógł się wykazać. Wyczyniał istne cuda, żeby Ellington, Benny Goodman, Amstrong z Billie Holliday mogli dać czadu. Stara buda zatrzęsła się od skocznej muzyki i kto mógł – śmigał na parkiecie. Okazało się, że Panny „zamiatają” lepiej niż niejedna Lola Day w Club 54 w Chicago, i chłopaki muszą się nieźle napocić żeby dotrzymać im kroku. Na parkiecie szalała czarnowłosa Margita z Anthonym z radiostacji, a przy stolikach miejscowi albo siłowali się na rękę z chłopakami z Piechoty Morskiej, albo wymieniali butelki miejscowej „księżycóki” na kartony „Lucky Strike’ów”. Kurcze, jak za prohibicji w Illinois! Tyle, że lepiej! West Coast Swing, mundury, piękne Fräulein, czapki na bakier, „księżycówka”, parkiet i sylwestrowe szaleństwo. Jak zwykł mawiać sierżant McDowell, po 2-dniowej przepustce w Paryżu: „Damn! It’s goood…”
WIADOMOŚCI Z OSTATNIEJ CHWILI: Uwaga, wiadomość z ostatniej chwili! Po długich i ciężkich pertraktacjach „oprawcą muzycznym” na naszym wyjeździe będzie… DJ TEQUILA! Więcej informacji o nim znajdziecie na stronie tequila-qs.info Dodatkowo pojawiła się opcja ciepłych obiadków gotowanych każdego dnia przez przetestowaną już panią Dorotkę! Cenę posiłku podamy niebawem. Nie jest to opcja obowiązkowa, aczkolwiek zajęć będzie całkiem sporo i raczej nie będzie czasu na myślenie o porządnym obiadku. Poza tym przyjemnie będzie usiąść razem do wspólnego posiłku. Także razem z deklaracją wyjazdu prosiłabym o określenie stopnia pożądania przez Was wspólnego biesiadowania – nie przy zupce z proszku, tylko przy ciepłym, domowym posiłku. FORMALNOŚCI: Kochani, zostało bardzo mało czasu, dostaliśmy jednak przedłużenie okresu wpłaty zaliczek do piątku, czyli do dnia 23.10.2009. Za nami stoi długa kolejka chętnych na nasze miejsce, dlatego też osoby, które deklarowały chęć wyjazdu z nami na sylwestra, bardzo proszę o dokonanie wpłaty. Można jej dokonać u mnie osobiście do końca tego tygodnia. Osoby, które chciałyby pojechać, a wcześniej się jeszcze do mnie nie zgłaszały, bardzo proszę o niezwłoczny kontakt! Pozdrawiam gorąco i popędzam!
KIEDY: 27.12.2009-02.01.2010
GDZIE: Komorze – Jest to miejscowość położona w Drawskim Parku Krajobrazowym, nad malowniczym jeziorem Komorze. Przecudne, urokliwe miejsce, do którego chyba zawsze będziemy wracać. Spać będziemy w pensjonacie „Przystanek Komorze”, w pokojach 4 osobowych z łazienkami. W niektórych znajdują się kanapy dwuosobowe, w niektórych łóżka piętrowe. Do dyspozycji na miejscu mamy ogromną salę z lustrami, na której będą odbywać się zajęcia taneczne. Są tam dwie kuchnie, kompletnie wyposażone, oraz dwie sale kominkowe, z których również możemy korzystać. Zatem zabrać musicie tylko produkty, z których będziecie przygotowywać jedzonko. Tuż przy naszym domku znajduje się stajnia, zatem niektórzy z Was zapewne będą chcieli pojeździć konno. Taką możliwość będą miały zarówno osoby, które nigdy konno nie jeździły jak i te, co w siodle świetnie sobie radzą.
TANIEC: West Coast Swing
HISTORIA: West Coast Swing to współczesny taniec swingowy wywodzący się z Lindy Hop. Szerzej znany stał się w latach pięćdziesiątych. Wtedy właśnie pojawiły się i rozwinęły formy wolniejsze i delikatniejsze niż klasyczny swing. Zmieniały się także trendy w muzyce.
JAK TO TAŃCZYĆ? West Coast Swing jest tańcem towarzyskim wykonywanym do wolnej muzyki. Duże znaczenie ma w nim improwizacja inicjowana przez partnerkę. Podstawowe elementy to Sugar Push i Whips (Baty), a wiele figur kończy się tzw. Kotwicą (Anchor Step). DLACZEGO POWINIENEM TAŃCZYĆ WEST COAST SWING? Dlatego, że ten taniec pełen jest ciekawych, intrygujących elementów, podkreślanych skomplikowaną pracą stóp. Jeżeli lubisz współczesną muzykę, raczej wolniejsze tempo oraz spokojniejszy taniec – West Coast Swing jest dla Ciebie!
KTO: Waldek: Założyciel SWING CRAZE, animator, twórca i opiekun strony internetowej. „Pamiętam moje pierwsze warsztaty taneczne, podczas których w pewnym momencie podeszła do mnie pani instruktor i zaczęła ze mną tańczyć krok podstawowy do rumby. Tłumaczyła mi przy tym, jak należy „to robić”. Jak należy tańczyć z partnerką, aby pomiędzy nimi zaczęła przepływać energia. Co lepsze, tańcząc z Nią poczułem tę przepływającą przez moje ciało energię. Było to dla mnie niesamowite doświadczenie, a kursanci widząc potem moje rozmarzone oczy zapytali się mnie żartobliwie: „Czy aby przypadkiem nie zakochałeś się w instruktorce tańca”? Odpowiedziałem im: „Tak, zakochałem się, ale nie w instruktorce, tylko w rumbie”. W ten oto sposób odkryłem drzemiącą we mnie przez długi czas wielką miłość do tańca. Kolejne tańce, które sprawiły, że krew krążyła mi (i nadal krąży) mocniej w żyłach to przede wszystkim tańce swingowe (Lindy Hop, Charleston, Jiiterbug, West Coast Swing), ale również tango argentyńskie i salsa. Rozpocząłem intensywnie pobierać lekcje w różnych szkołach i na różnego rodzaju kursach oraz uczestniczyć w warsztatach tanecznych w kraju i za granicą. Taniec stał się nieodłącznym elementem mojego życia, wielką pasją, a przede wszystkim czymś, co sprawia mi ogromną radość, którą chcę dzielić się z innymi. Dorota: Współzałożycielka SWING CRAZE, instruktorka, autorka tekstów na stronie internetowej. „Taniec zafascynował mnie wiele lat temu. Od tego czasu staram się poznawać różne jego odmiany i techniki, zarówno solowe (hip-hop, funky, jazz, salsa solo) jak i tańce w parach (taniec towarzyski, salsa, tango argentyńskie, swing). Ukończyłam studium „Formy Gimnastyczno-Taneczne i Fitness” na poznańskiej AWF. Staram się doskonalić swoje umiejętności biorąc udział w licznych kursach i warsztatach. Taniec jest moją ogromną pasją, którą bardzo chciałabym dzielić się z innymi.”
PLAN RAMOWY: Zajęć będzie sporo, bo w ciągu tygodnia przetańczycie pod okiem naszych instruktorów aż 28 godzin lekcyjnych! Zabieracie więc ze sobą walizkę pełną ciuszków na zmianę i baaaardzo wygodne buty do tańca. Ponad to osoby zainteresowane jazdą konną drugą walizę z ciuchami na konie. Wyżywienie we własnym zakresie, zatem trzeba będzie zabrać ze sobą wałówę na cały tydzień. Lodówek jest tam sporo, ale nie przesadzajcie. Kolację sylwestrową przygotowywać będziemy poniekąd wspólnie, tzn. każdy według uznania przygotuję coś do postawienia na stole. Spotykamy się na miejscu w niedzielę 27.12.2009. Każdy przyjeżdża kiedy może, aczkolwiek miejsce jest do naszej dyspozycji już od rana. Oficjalnie rozpoczynamy nasz obóz wieczornymi zajęciami w niedzielę około godziny 19.00. W poniedziałek, wtorek i w środę odbędą się trzy zajęcia dziennie, każde z tych zajęć trwać będzie 1,5h. W czwartek i w piątek po dwa zajęcia. W sobotę niestety opuszczamy nasz pensjonacik. I oczywiście gdzieś pomiędzy zajęciami tanecznymi jazda konna. Zimą dość wcześnie robi się ciemno, zatem jazdy konne dobywać się będą rano, a zajęcia taneczne w godzinach popołudniowych i wieczornych. I jak czasu i sił starczy, zrobimy sobie wieczór filmowy (pewnie nie jeden) oraz kącik hazardu! Hazard w Komorzu to już przecież tradycja:)
KOSZT: 400 PLN/os
CENA OBEJMUJE:
– 6 noclegów
– 28 godzin lekcyjnych tańca
– pokaz taneczny zaproszonej pary instruktorów
– pamiątkową koszulkę
– lampkę szampana
– butelkę napoju rozgrzewającego na głowę, wszak to środek zimy będzie :)
CENA NIE OBEJMUJE:
– dojazdu
– wyżywienia
CENNIK JAZDY KONNEJ:
20zł – 60 min/teren
20zł – 30 min/lonża
Więcej szczegółów dotyczących samej zabawy sylwestrowej niebawem! W celu zarezerwowania miejsc należy wpłacić zaliczkę w wysokości 240 PLN do mnie osobiście do 18.10.2009. Można wpłacić pieniążki na zajęciach (według grafiku), można też umówić się w dogodnym dla Was terminie.
Gorąco Zapraszamy!
QS TEAM
KONTAKT:
Małgorzata Trzebiatowska
mt@quierosalsa.pl
+48694911006